Autor |
Witek
Junior
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Śro 14:53, 05 Mar 2008
|
|
Wiadomość |
|
Siedzi psychiatra na dyżurze - nudno, cicho, wariaci śpią chyba.... Nagle otwierają się cicho drzwi i wpełza na kolanach człowieczek omotany w coś - w zębach, na rękach, nogach i jeszcze parę metrów tego za sobą ciągnie....
Doktor zagaduje:
- O... żmijka mała do nas przyszła... Co żmijko, jak ci pomóc?
Czlowieczek bulgocze coś i kiwa przecząco głową.
-To może żółwik jesteś? Co? Jesteś małym żółwikiem?
Czlowieczek znów kręci głową...
- To może mały robaczek, co się właśnie wykluwa z kokonu?
W końcu człowiek wypluwa to co ma w zębach:
- Co za robaczek! Jestem wasz admin sieciowy, kable zakładam...!
Post został pochwalony 0 razy
|
|